Piszę ten artykuł jeszcze z obolałą ręką po upadku,ale wszystko po kolei.Wszystko zaczęło się o ok.9.Grupa zbierała się przed szkołą niczego nie podejrzewając.Plan był taki:

  9:20 - Słupsk: zbiórka uczestników - parking SP5 Słupsk
9:30- Słupsk: odjazd autokarów w kierunku Kwakowa
10:00- Kwakowo:  rozpoczęcie rajdu
11:30- Krępa Słupska: otwarcie bazy rajdowej
12:00- baza rajdu: konkursy oraz ciepły posiłek
12:45- Krępa Słupska: odjazd autokarów w kierunku Słupska
13:00- Słupsk: planowany przyjazd autokarów - parking SP5 Słupsk

  Banalne,prawda?Nie,wcale nie.Gdy dojechaliśmy na miejsce od razu poczuliśmy siarczysty mróz,jednak wciąż nie o to mi chodzi.Idąc drogą,w pewnym momencie zobaczyliśmy drogę skutą lodem.Większości sprawiało to przyjemność,leczy gdy takich dróg napotkaliśmy 1,2,3,15,48,100,280 nie było to już takie przyjemne,biorąc pod uwagę to że każdy z nas miał minimum bardzo ciepłą kurtkę i czapkę przez co było nam jeszcze goręcej.Dodatkowo mróz sprawił,że woda(w plecaku)była jakby dopiero wyciągnięta z lodówki,a klasyczny banan stał się kostką lodu.Kiedy w końcu doszliśmy do miejsca z ogniskiem zdenerwowałem się,gdyż na całym wyznaczonym miejscu był....(pytanie za 100 punktów)tak!Znienawidzony przeze mnie lód pokrywał cały teren.  Oczywiście droga do autokaru również była pokryta lodem.Wracając do początku dla tych którzy jeszcze nie zrozumieli ręka boli mnie od upadku na nim.

 

​

                                                                                             -autor:Kacper Znajdek

                                                                                             -uczestnicy:Ola,Ala,Marta,Mateusz,Kacper

                                                   

                                                                                             (: [: POZDRAWIAM :) :]

                                                             

​

​

​